O spotkaniu ze św. Mikołajem…
Tradycja spotkań ze św. Mikołajem wciąż rodzi w nas tęsknotę za czasami beztroskiego dzieciństwa, kiedy wiara w realną obecność Świętego była niemal pewnikiem, potwierdzonym podarkiem, który z rana odnajdywaliśmy na poduszce. Święty z mitrą i pastorałem w ręce wciąż porusza w nas skrywane na co dzień pokłady Dobra i wrażliwości. Zanim otrzymujemy dar… niekoniecznie materialny… gdzieś, w Sercu obdarowującego rodzi się jako pierwsza… myśl o nas, poruszenie serca, pragnienie obdarowania… Kiedy przygotowujemy dar, rozmyślamy i planujemy, co najlepiej wyrazi naszą miłość, życzliwość, troskę.
Święty Mikołaj szedł do tych, którzy się źle mieli i dbał o to, by efektem jego działania była poprawa czyjejś sytuacji materialnej, duchowej. Działał w ukryciu, aby nie ulec pokusie własnej wyjątkowości, aby dar nie przytłoczył, ale podniósł. Obyśmy i my potrafili obdarowywać z obfitości Serca… wyłącznie… z czystej Miłości. Święty Mikołaju, wypraszaj nam, taką właśnie Miłość!!!
Teresa Szewczyk